Pojawiliśmy się na miejscu koło godziny 17:00, aby odebrać wejściówki medialne – koncert miał odbyć się o 19:00. Dowiedzieliśmy się w szatni, gdzie oddaliśmy nasze kurtki (bo ku naszemu zdziwieniu nie było żadnego innego punktu dedykowanego zasięganiu informacji od obsługi), że na razie biletów jeszcze nie ma i trzeba chwilę poczekać. Postanowiliśmy więc rozejrzeć się po tej ogromnej przestrzeni. Z prawej strony od wejścia znajdowało się duże stoisko jednego ze sponsorów Anime Symphony, czyli Satori, gdzie przywitało nas mnóstwo figurek, pluszaków, kubków i innych gadżetów z mangi, anime i gier. Jak zauważyliśmy, spora liczba osób skusiła się na zakupy. Oprócz tego obok głównych schodów ustawiona była duża ścianka zdjęciowa z rysunkowymi podobiznami ambasadorów koncertu (Shappi, Wønder, Kairi i Dorian Makbeth). Ścianka cieszyła się dużą popularnością – my również skorzystaliśmy i zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.
Po ponownym przypomnieniu się o nasze bilety udało nam się dostać na zaplecze dla organizatorów, gdzie odebraliśmy akredytacje. Do samego koncertu została godzina, a coraz więcej osób (w tym i naszych znajomych) zaczęło się pojawiać. Ciekawym spostrzeżeniem było to, że dużo osób pojawiło się w sukniach balowych, garniturach, ale również w casualowym ubraniu czy też cosplayach, co było bardzo ciekawym i barwnym kontrastem. Miłym aspektem była kawiarnia mieszcząca się w Centrum Kongresowym (niestety nie była ona najtańsza) i przy której stolikach można było na chwile przysiąść i umilić sobie czekanie.
Chwilę przed godziną 19:00, o której miał rozpocząć się koncert, przypadkiem zauważyliśmy, że już rozpoczęło się wpuszczanie widowni na halę koncertową. Koncert rozpoczął się z 25-minutowym opóźnieniem (nie wiemy, z jakich przyczyn), ale to nie ostudziło zapału ludzi. W momencie, kiedy na salę weszła Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego pod batutą Tadeusz Wicherka wraz z chórem Pro Musica Mundi sala rozbrzmiała oklaskami. Od razu dane było nam usłyszeć motyw z filmu Ruchomy Zamek Hauru o tytule “Merry Go Round of Life”, po którym wszedł prowadzący Mikołaj “Silv4n” Sinacki wraz z jedną z organizatorek, przedstawiając wszystkich ważnych gości, sponsorów, ambasadorów oraz witając publikę. Następnie mogliśmy usłyszeć kilka kompozycji z anime HunterxHunter takich jak np. “Riot”.
Po shounenowym uniesieniu na scenie pojawił się pan Daniel Bruhl który wykonał dla nas utwór “Kirameki” z anime Shigatsu wa Kimi no Uso, w oryginale śpiewany przez wacchiego. Niedługo po tym z uśmiechem na ustach witaliśmy ambasador Katarzyna “Kairi” Siedlecka, która zapowiedziała sekwencje utworów ścieżki dźwiękowej ze swojej ukochanej serii FullMetal Alchemist. Nas najbardziej poruszył utwór “Bratja”, który zaśpiewała pani Aleksandra “Cele” Michalczuk, jednak publiczności chyba bardziej przypadł do gustu utwór Ado “Tot Musica” z filmu One Piece: Red, wykonany przez Caroline “Wonder” Mrugale (co dla nas było ciekawym doświadczeniem, gdyż zaledwie tydzień temu słyszeliśmy oryginal na żywo).
Następnie rozpoczęła się sekwencja utworów z Pokemon zapowiedzianych przez panią Aleksandrę “Shappi” Tore. Mniej więcej w połowie koncertu prowadzący zaprosił zgromadzonych uczestników wydarzenia na przerwę. Trochę chaosu wprowadził fakt, że nie wiedzieliśmy ile ma trwać przerwa, ale na szczęście wszyscy zorientowali się, kiedy należało wrócić na salę.
W dalszej części wiele poruszenia wywołały utwory z serii Shingeki no Kyojin, “A Cruel Angel’s Thesis” z anime Neon Genesis Evangelion oraz “Moonlight Densetsu” z anime Sailor Moon, które widownia ochoczo śpiewała wraz z artystami. Nie mogło również zabraknąć takich kompozycji jak “Swordsland” (Sword Art Online), “Kamado Tanjiro no Uta” (Kimetsu no Yaiba), “Treachery” (Bleach), “Let the stars falls dawn” (Fate/Zero), “Isabella’s Lullaby” (Yakusoku no Neverland), “Vogel im Kafig”, “Ashes on The Fire” (Shingeki no Kyojin) i wiele, wiele innych.
Końcówka koncertu została poświęcona upamiętnieniu niedawno zmarłego Akiry Toriyamy co było idealnym zwieńczeniem koncertu.
Anime Symphony należy również pochwalić jeszcze za dwa bardzo przyjemne detale. Pierwszy: podczas wykonywania wybranych utworów, na scenie pojawiali się cosplayerzy z danych serii (np. Emma, Norman i Isabella z Yakusoku no Neverland, Edward i Alphonse z Fullmetal Alchemist oraz Naruto), wykonujący proste, klimatyczne scenki. Drugi: podczas wykonywania każdego utworu, z tyłu sceny, na ogromnym ekranie wyświetlały się estetyczne plansze z tematycznymi grafikami i animacjami, na których był zawsze napisany oryginalny kompozytor, imię i nazwisko pana Krzysztofa Ratajskiego, który jest pianistą i kompozytorem, odpowiedzialnym za aranżacje utworów do tego koncertu, imię i nazwisko wokalisty oraz tytuł utworu i anime z którego pochodziło. Wszystko to sprawiało, że koncert wydawał się być bardzo dopracowany, był też doświadczeniem, które dotyka wielu aspektów fanowskiej kultury – od samej muzyki, poprzez grafikę i cosplay.
Podsumowując – Anime Symphony było bardzo dobrze zorganizowane, jak na pierwszą edycję wydarzenia. Mimo małych niedociągnięć wszyscy wyszli z koncertu zachwyceni. Największe wrażenie zrobiła sama profesjonalna orkiestra i chór, którzy w naszych oczach byli głównymi gwiazdami. Zachwycili nas! Nie sposób wymienić w tej relacji wszystkich osób, które brały udział w tym projekcie i przyczyniły się do jego sukcesu. Jednak ich ciężka praca (jak zapowiadają organizatorzy) sprawiła, że planowana jest druga edycja. Jeżeli do tego dojdzie będzie nam niezmiernie miło ponownie na niej gościć!