Czas na herbatkę, czyli kilka słów o fikcyjnym zespole Ho-Kago Tea Time

Kilkanaście lat temu, kiedy świat anime i mangi dopiero zdobywał popularność w Polsce, powstało jedno z ważniejszych muzycznych anime wszech czasów - K-On!

Czas na herbatkę, czyli kilka słów o fikcyjnym zespole Ho-Kago Tea Time

Kilkanaście lat temu, kiedy świat anime i mangi dopiero zdobywał popularność w Polsce, powstało jedno z ważniejszych muzycznych anime wszech czasów – K-On!. Seria opowiadająca historię licealistek, które w poszukiwaniu zajęć pozalekcyjnych tworzą swój własny klub muzyczny, skradła serca niejednej nastolatki w tamtych czasach (ba, byłam jedną z nich!). Wizja założenia własnego zespołu razem z przyjaciółkami napawała wielkimi nadziejami na niesamowitą przygodę w liceum, chociaż, jak możecie się domyślać, marzenia nie zawsze się spełniają. Mimo to, ta przyziemność opowiedzianej historii pozwalała utożsamić się z bohaterkami i niesamowicie się z nimi zżyć – to zapewne też był klucz do sukcesu tej serii.

Oczywiście jakość animacji możecie ocenić sami, jednak dzisiaj przejdziemy do crème de la crème K-On!, czyli muzyki. Piosenki w tym anime nie tylko istniały, ale stały się prawdziwymi przebojami. Jest rockowo, jest popowo, jest przede wszystkim melodyjnie. Na potrzeby anime został utworzony fikcyjny zespół znany jako Ho-kago Tea Time (Podwieczorek po szkole) (2. sezon) lub Sakurako K-ON Bu (Klub muzyki przyjemnej Liceum Sakura) (1. sezon). W nagrywaniu utworów brały udział te same aktorki głosowe, które użyczyły głosu swoim postaciom: Minako Kotobuki, Yoko Hikasa, Aki Toyosaki, Satomi Sato oraz później Ayana Taketatsu. Głównie usłyszymy tutaj Hikasę (głos Mio) i Toyosaki (głos Yui), czyli wokalistki zespołu.

Oprócz nagrywania utworów na potrzeby anime, dziewczyny miały również okazję wystąpić na żywo. W latach 2009 i 2011 odbyły się specjalne koncerty, na których aktorki głosowe wcieliły się w swoje postacie i wykonały utwory. Każda z nich grała na instrumencie odpowiadającym jej postaci. Wydawało się, że już nigdy nie usłyszymy więcej występów na żywo, jednak w 2019 roku na konwencie Animelo Summer Live w Japonii, fikcyjny zespół ponownie pojawił się na scenie. Kto wie, być może jeszcze będziemy mieli okazję posłuchać ich nowszych wykonań?

Czym Ho-kago Tea Time może nas muzycznie zaskoczyć? Przede wszystkim bogatą dyskografią, obejmującą kilka ciekawych albumów. Pierwszy z nich, zatytułowany właśnie Ho-kago Tea Time, jest dość skromny. Album podzielony jest na dwa krążki, z których każdy zawiera po cztery piosenki. Pierwsza płyta zawiera wersje studyjne utworów, a druga – nagrania na żywo. Co ciekawe, sam album cieszył się dużym uznaniem, zajmując pierwsze miejsce na liście ORICON w lipcu 2009 roku.

W 2010 roku wydano kolejny album pt. Ho-kago Tea Time II, który był o wiele obszerniejszy od poprzedniego. Tu również mamy dwa dyski, jednak w przeciwieństwie do pierwszej części, piosenki powtarzają się tylko czasami na obu płytach.

Ostatni album, pt. Ho-kago Tea Time in Movie, jak sama nazwa wskazuje, zawiera piosenki z filmu. Znajdziemy tu także dwa krążki, jednak co ciekawe, drugi dysk nie jest autorstwa zespołu Ho-kago Tea Time, ale Death Devil, czyli innego, tym razem metalowego, fikcyjnego zespołu z tej produkcji.

Opisaliśmy już trzy główne albumy, jednak to nie koniec. Do anime wydano także albumy z ścieżką dźwiękową, 15 singli z tzw. „character songs” (piosenki zostały skomponowane nie tylko dla głównych postaci, ale także pobocznych) oraz dwa single grupy Death Devil.

Jeśli K-On! w ogóle nie jest wam znane, warto na początek zapoznać się z openingami i endingami do tego anime. Później, jeśli dana muzyka wam się spodoba, możecie posłuchać innych utworów – praktycznie wszystkie są perełkami, którym warto dać szansę. A dla wielbicieli spokojniejszej muzyki oraz muzyki bez wokali, proponuję posłuchać albumu ze ścieżką dźwiękową.